Przejdź do głównej zawartości
W polu, u drogi rozstajnej,
Przy rozwalonym w pół płocie,
Stoi krzyż prosty zwyczajny
Taki, jak stał na Golgocie
Z rozpostartymi ramiony
przemawia niemą rozpaczą.
Czarne obsiadły go wrony,
Strząsają pióra i kraczą.
Górą chmur niskich kłąb płynie
Sinym, żałobnym łachmanem.
Co dzień o zmierzchu godzinie
Stoję tam z Matką i Janem
foto: J. Pawłowska
Komentarze
Prześlij komentarz