25 mało znanych faktów o świętym Janie Pawle II

 


czy wiesz, że…

  1. Jan Paweł II był pierwszym papieżem, który... pojechał na narty.
    I to nie raz — nawet jako głowa Kościoła potrafił wymknąć się z Watykanu z małą grupą ochroniarzy, by zjechać z alpejskich stoków.

  2. W młodości był aktorem awangardowym.
    Grał w tzw. Teatrze Rapsodycznym — konspiracyjnym teatrze słowa w okupowanym Krakowie. Uczył się wtedy, że słowo potrafi być potężniejszą bronią niż miecz.

  3. Miał własny pseudonim sportowy.
    Na spływach kajakowych z przyjaciółmi używano kryptonimów – jego wołano „Wujek” lub „Lolek”. Czasem nawet niektórzy nie wiedzieli, że ten „Wujek” zostanie kiedyś papieżem.

  4. Papież znał aż 12 języków, ale żartował, że najlepiej mówi po… góralsku.

  5. Kochał góry i nigdy z nich nie wyrósł.
    Gdy został papieżem, górale z Zakopanego wysłali mu oscypki do Watykanu – zjadł je wszystkie sam i żartował, że „zostały poświęcone przez samego Świętego Piotra”.

  6. Był pierwszym papieżem, który użył internetu.
    W 1995 roku wysłał elektroniczne błogosławieństwo przez e-mail – na długo przed tym, zanim powstały media społecznościowe.

  7. Uwielbiał śpiewać i miał swoje ulubione piosenki.
    Jedną z nich była stara pieśń „Barka” – którą znał na pamięć i śpiewał przy każdej okazji.

  8. Nie lubił protokołów.
    W czasie oficjalnych wizyt potrafił zaskakiwać ochronę – zatrzymywał samochód, żeby porozmawiać z dziećmi lub po prostu pobłogosławić ludzi przy drodze.

  9. Podczas jednej z podróży papieskich w Meksyku... zgubił sutannę.
    Wiatr porwał ją z tarasu, a miejscowi dziennikarze żartowali, że „nawet aniołom trudno ją było dogonić”.

  10. W młodości pracował w kamieniołomie.
    Ciągnął wózki z kamieniem, żeby uniknąć wywózki do Niemiec. To doświadczenie uczyniło go twardym i bardzo bliskim ludziom pracy.

  11. Był autorem sztuk teatralnych i poezji.
    Pisał pod pseudonimem „Andrzej Jawień”. Jego teksty pełne są refleksji o miłości, wolności i cierpieniu.

  12. Spotkał się z ponad 120 głowami państw i 1000 liderów religijnych.
    Ale zawsze powtarzał, że najbardziej ceni rozmowy z młodymi ludźmi – to oni „przynoszą świeże powietrze do Kościoła”.

  13. W czasie jednej z pielgrzymek do Polski, papież… uciekał przed protokołem.
    Chciał spontanicznie odwiedzić starych znajomych – kolumna samochodów papieskich musiała więc zmienić trasę w ostatniej chwili.

  14. Był miłośnikiem dobrego humoru.
    Gdy podczas audiencji wpadł mu mikrofon, powiedział: „To znak, że Duch Święty chce coś dodać od siebie”.

  15. Podczas wizyty w Afryce papież zatańczył z Masajami.
    Ku zaskoczeniu wszystkich, nieźle poradził sobie w rytmie bębnów!

  16. Uwielbiał kajaki i rzekę Dunajec.
    Mówił, że to właśnie na wodzie nauczył się modlić w ciszy.

  17. Podczas jednej z pielgrzymek do Francji... zjadł croissanta na ulicy.
    Nie planował tego, po prostu zatrzymał się, zobaczył piekarnię i powiedział: „Proszę mi kupić jednego, pachnie jak niebo”.

  18. Znał wielu artystów, ale jego ulubionym poetą był Norwid.
    Cytował go częściej niż św. Augustyna.

  19. W Watykanie często spacerował po nocy.
    Ochrona musiała być czujna – potrafił wymknąć się z papieskich apartamentów i przechadzać się w ogrodach modląc się w samotności.

  20. Nie używał telefonu komórkowego.
    Nie lubił tego typu technologii – uważał, że „rozmowa twarzą w twarz to coś więcej niż połączenie”.

  21. W młodości był zapalonym piłkarzem.
    Grał na bramce. Koledzy mówili, że „nikt nie potrafił strzelić gola Lolkowi Wojtyle”.

  22. Był pierwszym papieżem, który wszedł do synagogi i meczetu.
    Nie z protokołu, ale z przekonania, że „wszyscy jesteśmy dziećmi jednego Boga”.

  23. Nie bał się żartów na własny temat.
    Gdy ktoś zapytał go, czy czuje się samotny w Watykanie, odpowiedział: „Nie, bo cały świat mnie odwiedza, tylko czasem nie wiem, kiedy wyjdą”.

  24. Podczas spotkań z dziećmi często dawał im słodycze z własnej kieszeni.
    Tak, papież miał słabość do cukierków – szczególnie do włoskich toffi.

  25. Jego ostatnie słowa brzmiały: „Pozwólcie mi odejść do domu Ojca.”
    Ale jeszcze dzień wcześniej, słysząc śpiew młodzieży pod oknem, próbował im odpowiedzieć gestem błogosławieństwa – do końca był z ludźmi.

     

    🙌 Dlaczego warto to wiedzieć?

    Bo świętość nie polega na braku wad, ale na radości, odwadze i miłości.
    Jan Paweł II był człowiekiem, który śmiał się, żartował, wspinał na góry, grał w piłkę i… potrafił słuchać innych.
    Był bliski, bo potrafił być zwyczajny – a właśnie w tym był niezwykły.

Komentarze