FRANCISZEK KARPIŃSKI - PIEŚŃ PORANNA - tekst
Kiedy ranne wstają zorze,
Tobie ziemia, Tobie morze,
Tobie śpiewa żywioł wszelki,Bądź pochwalon, Boże wielki!
A człowiek, który bez miary
Obsypany Twemi dary,
Coś go stworzył i ocalił,
A czemużby Cię nie chwalił?
Ledwie oczy przetrzeć zdołam,
Wnet do mego Pana wołam.
Do mego Boga na niebie,
I szukam go koło siebie.
Wielu snem śmierci upadli,
Co się wczora spać pokładli:
My się jeszcze obudzili,
Byśmy Cię, Boże, chwalili!
Wnet do mego Pana wołam.
Do mego Boga na niebie,
I szukam go koło siebie.
Wielu snem śmierci upadli,
Co się wczora spać pokładli:
My się jeszcze obudzili,
Byśmy Cię, Boże, chwalili!
(1798 r.)
Foto: własne - Szyb kopalni "Guido" w Zabrzu
Komentarze
Prześlij komentarz