Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2021

JAN BRZECHWA - LISTOPAD (WIERSZ)

Obraz
  Złote, żółte i czerwone opadają liście z drzew, zwiędłe liście w obcą stronę pozanosił wiatru wiew.   Nasza chata niebogata, wiatr przewiewa ją na wskroś, i przelata i kołata, jakby do drzwi pukał ktoś.   W mokrych cieniach listopada może ktoś zabłąkał się? Nie, to tylko pies ujada. Pomyśl także i o psie.   Strach na wróble wiatru słucha, sam się boi biedny strach, dmucha plucha-zawierucha, całe szyby stoją w łzach.   Jakiś wątły wóz na szosie ugrzązł w błocie aż po oś, skrzypią, jęczą w deszczu osie, jakby właśnie płakał ktoś.   Mgły na polach, ciemność w lesie, drga jesieni smutny ton, przyjdzie wieczór i przyniesie sny i mgły, i stada wron.   Wyjść się nie chce spod kożucha, blady promyk światła zgasł, dmucha plucha-zawierucha, zimno, ciemno, spać już czas.

ADAM MICKIEWICZ - LIS I KOZIOŁ - tekst

Obraz
  Już był w ogródku, już witał się z gąską, Kiedy skok robiąc, wpadł w beczkę wkopaną, Gdzie wodę zbierano; Ani pomyśleć o wyskoczeniu, Chociaż wody nie było i nawet nie grząsko, Studnia na półczwarta łokcia. Za wysokie progi Na lisie nogi; Zrąb tak gładki, że nigdzie nie wścibić paznokcia. Postaw się teraz w lisa tego położeniu! Inny zwierz pewno załamałby łapy I bił się w chrapy, Wołając gromu ażeby go dobił. Nasz lis takich głupstw nie robił, Wie, że rozpaczać, jest to zło przydawać do zła. Zawsze maca w koło zębem. A patrzy w górę. Jakoż wkrótce ujrzał kozła, Stojącego tuż nad zrębem I patrzącego z ciekawością w studnię. Lis więc spuścił pysk na dno, udając, że pije, Cmoka mocno, głośno chłepce I tak sam do siebie szepce: „Oto mi woda! Takiej nie piłem, jak żyję! Smak lodu, a czysta cudnie! Chce mi się całemu spłukać, Ale mi ją szkoda zbrukać,   Szkoda! Bo co też to za woda!“ Kozioł, który tam właśnie przyszedł wody

MATKA ŁASKI BOŻEJ

Obraz
    W mowie potocznej, także w słownikach, słowo „łaska” utożsamiane jest z przychylnością i wspaniałomyślnością. Ktoś komuś udziela wsparcia lub pomaga w pokonaniu trudności, która dla tego drugiego jest niemożliwa do przejścia o własnych siłach.   Przy czym trzeba podkreślić, że w udzieleniu łaski zawsze istnieje duża zależność osoby obdarowanej od obdarowującej. Pojęcie łaski często kojarzone bywa z władcą darującym karę winowajcy, panem wspierającym pomocą swoich podanych, albo osobą na wysokim stanowisku, która wyświadcza komuś przysługę znacznie większą niż nakazują jej urzędowe obowiązki. Łaska musi być bezinteresowna. Udzielanie komuś wsparcia za pieniądze nie jest już łaską, ale wzajemnie robionym interesem. Dlatego łaska jest zawsze darem. Można o nią prosić, ale nigdy nie da się kupić ani wymusić. Według nauczania Kościoła źródłem i dawcą wszelkich łask jest Bóg. On dał nam życie, On dał nam wszystko, co jest do życia konieczne - zdrowie i siły do pracy,   wodę, po